Tauz - zima 2002


Baza wyprawy - budowa domu Cristiana Ciubotarescu

Dzięki uprzejmości Wiktora Bolka z SG Wrocław trzy osoby z naszego (sopockiego) klubu mogły wziąć udział w zimowym wyjeździe w rumuński masyw Bihor. Wyjazd odbył się w dniach 8-17 lutego 2002. Głównym jego celem było nurkowanie w wywierzysku Tauz. Polscy nurkowie atakowali ten problem wcześniej już dwukrotnie, osiągając głębokość 85 m (W. Bolek 2001). Na głębokości tej opadający wcześniej korytarz zaczął się poziomować i właśnie penetracja tej części była głównym celem 6-cio osobowej grupy nurków. Pozostała siódemka (tzw grotołazów suchych lub powierzchniowych) biorąca udział w wyjeździe miała mniej ambitne cele speleoturystyczne, co oznaczało że wchodzili oni jedynie pod ziemię, a do wody jedynie nie głębiej niż po szyję. Oprócz członków organizującego cały wyjazd SG Wrocław i wspomnianego już sopockiego KTJ w zabawie udział wzięli również reprezentanci tzw. "Wesołej Warszawki" czyli Speleoklubu Warszawskiego. Cała ekipa dysponowała dwoma busami i jednym samochodem osobowym, który niestety musiał zresztą wraz z kierowcą wrócić wcześniej do kraju. Bazę noclegową organizował niezawodny jak zwykle Cristian Ciubotarescu z Girda de Sus, miejscowy grotołaz, lekarz i szef lokalnego klubu.

Posiłek w bazie w towarzystwie gospodarza

Po zaainstalowaniu się, w tyle gościnnych co spartańskich, progach budowanej przez Cristiana chałupy rozpoczęła się planowa działalność. Niestety zawiodła nieco aura - była nie do końca zimowa. Śniegu co prawda, zwłaszcza nieco wyżej, było miejscami po pachy, ale gwałtowne ocieplenie i opad deszczu w połowie wyjazdu spowodowały silny przybór wody rzece i wywierzysku. Zrujnowało to plany nurkowe. Poza wstępnymi nurkowaniami w czasie drugiego dnia pobytu, jeszcze przed odwilżą, trudno było mówić o odkrywczej działalności nurkowej. Co prawda pod koniec "wyprawy" znów chwycił mróz, ale przejrzystość wody poprawiała się powoli i kolejne nurkowanie ostatniego dnia pobytu nie przyniosło większych osiągnięć.

Nieco lepiej wypadła druga część zabawy, czyli speleoturystyka (okresowo wspomagana siłą osób z konieczności "osuszonych", czyli nie mogących nurkować). Odwidziliśmy następujące jaskinie:
- Poarta lui Ionel - jaskinia turystyczna, niewielka, ale z wielkm otworem i wypływem strumienia.
- Hodobana - 22 km długości ok. 150 deniwelacji - mega labirynt splątanych salek
- Avenul din Seşuri - 6 km długości 216 głębokości - system studni, wielkich sal i korytarzy z podziemną rzeką
- Gheţarul Scarişoara - krótka, ale znaczna kubaturowo turystyczna jaskinia lodowa
- Gheţarul de la Virtop - niewielka, kilkusetmetrowa jaskinia lodowo - naciekowa
- Coiba Mare - fragment 6 km systemu z ogromnym otworem, wielkim, skomplikowanym przepływem i rzeką.

Jezioro zalewające otwór Coiba Mica,
linia śniegu wyznacza najwyższy poziom wody

Na szczególną uwagę zasługuje ostatnia wzmiankowana jaskinia. Jest ona dość oryginalna. Posiada dwa otwory: Coiba Mare i Mica (Duży i Mały), położone ok. 550 m od siebie. Do mniejszego z otworów wpływa cały potok z doliny Girdişoara, będącej górną częścią doliny Seaca, oddzielonej od niej suchym fragmentem, bez przepływu powierzchniowego. Do otworu Coiba Mare wpływa jedynie niewielki strumyk wypływający z położonej z drugiej strony jaru jaskini Corobana de la Coiba. Główny strumień wody płynie równolegle do wąwozu pod ziemią od jaskini Coiba Mica, aby połączyć się z wodą z Coiba Mare w jej wstępnej części i dalej zmierzać na południe do syfonu skąd wzdłuż głównej doliny podziemny przepływ o długości 2,5 km w linii prostej doprowadza całą wodę do wywierzyska Tauz - celu naszych nurków. Uff... tak jednak jest jedynie podczas normalnych opadów lub mrozu. W razie powodzi podziemny przepływ nie mieści całej wody. Położony w głębokim na ok. 30 m leju otwór Coiba Mica i leżące niżej korytarze wypełniają się wodą. Powstaje 30 m głębokości jezioro zatapiające jaskinię. Woda przestaje się podnosić dopiero, gdy zaczyna przelewać się przez krawędź leja i głębokim jarem przedostać się do ogromnego otworu Coiba Mare.


Schemat przepływu Coiba Mica -> Coiba Mare -> Tauz


Podczas wyjazdu, dzięki staraniom Szymona Kostki, realizowane były zdjęcia do filmu, który byc może uda się zaprezentowac w przyszłoci na łamach strony.

Tyle na temat wyjazdu, resztę niech opowiedzą zdjęcia.

D.B.

PS: W wyjedzie udział wzięli: W. Bolek (kierownik), Grzegorz Jabłoński, Martyna Jabłońska, Włodzimierz Szymanowski, Szymon Kostka, Rafał Górecki, Paweł Jarowicz wszyscy SG Wrocław, Małgorzata Barcz, Andrzej Szerszeń, Piotr Kępkiewicz - Speleoklub Warszawski i Jarosław Niekludow, Jacek Pyszka i Dariusz Bartoszewski - Sopocki KTJ


W drodze do jaskini - otwór pod granią po lewej   Piękne marmury z Apuanów
Wywierzysko Tauz - cel naszych nurków
  Roztopy -przybór wody
Widok z grani koło jaskini na morze Liguryjskie   Zejœcie (zjazd) do jaskini.
Jedna z salek w jaskini Hodobana   W górach - na trasie do otworów
 
Bar w okolicy Gheţarul Scarişoara   Nocleg w gościnnym pokoju ośrodka zrowia
Widok na obóz i wioskę Garfigliano   Otwór Abisso Paolo Roversi
Otwór Gheţarul Scarişoara   Wstępna sala jaskini Gheţarul Scarişoara
Biwak na -380   Retransport
Formy lodowe w Gheţarul Scarişoara   Lodowy świat Gheţarul Scarişoara
W jednej ze studni   Do góry!
Wielka Sala z jeziorem w Avenul din Seşuri   Studzienka w Avenul din Seşuri
Pierwszy z kamieniołomów w okolicy   Bus idzie do góry
Dzień kondycyjny w knajpie
 
Jeden z domów w osadzie Casa de Piatra
Wracamy, tunej koło kamieniołomu   Właœciwa osoba na właœciwym miejscu.
Otwór Coiba Mare   Otwór Coiba Mare
Zwiedzamy zabytki   Zamek Predjamski (przed jaskiniš) - Słowenia
Wtępna część Gheţarul de la Virtop
  Wtępna część Gheţarul de la Virtop
Przed otworem jaskini Postojnej   Na stacji kolejki w jaskini.
Nacieki w Gheţarul de la Virtop   Nacieki w Gheţarul de la Virtop

POWRÓT WYŻEJ: tutaj możesz wrócić do spisu wypraw.

POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ: tutaj możesz wrócić na stronę tytułową.

Ostatnia zmiana 2002.02.26