W dniach 27.04-01.05.96 odbył się w Przemkowych Partiach biwak, w którym
wzięły tylko dwie osoby: Rafał Mateja i Marek Wierzbowski. Celem biwaku
było dokonanie wspinaczek w otwartych kominach: Kruchym i Spragnionych.
Cel został w pełni zrealizowany.
W kruchym kominie wspięli się oni kolejne
20 m do góry, stając na zawantowanej podstawie kolejnego komina. Wygląda on
na zamknięty powyżej, za to z boku łączy się przez niedostępną na razie szczelinę
z sąsiednim w którym słychać przepływ wody (prawdopodobnie jest to przedłużenie
Komina z Brzytwami).
Po zakończeniu prac w Kruchym Kominie eksploratorzy podjęli wspinaczkę w Kominie
Spragnionych. Poprzednio zakończono ją na obszernej półce, za którą komin kładł
się w rodzaj płytowca. Udało się sforsować jego pierwszą kruchą część. Dalej prowadził
stromo wznoszący się meander o płytowym stropie. Ciąg pomiarowy o długości 48 metrów wskazuje,
że całość wspinaczki wyprowadziła 27 metrów wyżej. Dalszą eksplorację na niewielkim prożku
zatrzymało wyczerpanie się akumulatorów do wiertarki.
Biwak prowadzony był w warunkach dużego przyboru wody, spowodowanego wiosną, halnym i deszczem.
Długość Przemkowych Partii wzrosła do ok. 1370-1380 metrów, a całkowita pomierzona
deniwelacja do 130 m. (Dalej najwyższy punkt tych partii znajduje się w Krokodylku, który
nie doczekał się jeszcze pomiarów.)
Dariusz Bartoszewski
POWRÓT WYŻEJ:
tutaj możesz przejść do spisu artykułów.
POWRÓT NA STRONĘ GŁÓWNĄ:
tutaj możesz wrócić na stronę tytułową.
Ostatnia zmiana 1997.05.18