I jeszcze raz odkrycia w Przemkowych Partiach



Schematyczny rysunek kierunków eklsploracji w PP

W dniach 10-11 lipca 99 zespół w składzie Marek Wierzbowski i Stefan Stefański kontynuowali wspinaczkę w ciągu za Kruchym Kominem nad Salką z Posągiem. W jego górnej części (około 100 m nad wspomnianą salką) udało się dostać do przecinającego ciąg kominów ciasnego meandra. W stronę wschodnią doprowadzil on do obszernej "rozmytej" sali w której natrafiono na... kolejny obfity ciąg wodny. W dół dość szybko drogę zamknęło przewężenie, być może do pokonania. W górę wspinaczka możliwa jest za wodą i jeszcze w jednym, suchym miejscu. Trudno stwierdzić, czy ta woda pojawia się w Przemkowych Partiach (jeśli już to tylko w ciągu do Kaskad), czy płynie zupełnie gdzie indziej. Z podobnymi wnioskami należy wstrzymać się, aż pomiary dogonią odkrycia. W każdym razie robi się coraz ciekawiej, a problemy miast się zamykać mnożą się niczym odrąbany łeb hydry. Nie udało się ze względu na wodę ruszyć nowoodkrytym meandrem na zachód. Otwarty pozostaje też niezależny od meandra problem w górę. Wszelkie prace w tym rejonie komplikuje duża ilość wody lejąca się wszędzie za kołnierz. Osobnym problemem jest znaczne już oddalenie tego rejonu od biwaku, wymagające kilkugodzinnego dojścia. Długość odkryć tego biwaku odkrywcy szacują na 150 metrów. Mam nadzieję, że już niedługo będę miał okazję donieść o kolejnych odkryciach w tym obiecującym rejonie Śnieżnej.

Wg relacji M. Wierzbowskiego, D. B.


POWRÓT WYŻEJ: tutaj mozesz przejść do spisu artykułów na naszej stronie.

POWRÓT NA STRONĘ GLÓWNĄ: tutaj mozesz wrócic na stronę tytułową.

Ostatnia zmiana 1999.07.12