Krotko o eksploracji w Przemkowych Partiach

Krotko o eksploracji w Przemkowych Partiach

W ostatni weekend stycznia 1999 odbyl sie kolejny biwak eksploracyjny w Przemkowych Partiach. Wzieli w nim udzial Marek Wierzbowski i Stefan Stefanski. Podczas biwaku wspieli sie oni w nowoodkrytym w grudniu kominie za Kruchym Kominem (Patrz wzmianka na ten temat).

Podczas trzech szycht wspinania udalo sie pokonac przynajmniej 80 metrow w pionie (wartosc szacunkowa). Wspinaczka byla bardzo "mokra" czesciowo prowadzona wrecz bezposrednio w ciagu wodnym. Korytarz wspina sie bardzo stromo w gore pionowymi studzienkami i bardzo kruchymi pochylniami, w jednym miejscu zas wystepuje krotki odcinek meandra. Eksploratorzy zatrzymali sie podczas wspinaczki na progu za ktorym widac, ze ciag nieco sie kladzie. Zmeczenie i zmokniecie (wspinaczka prowadzona byla praktycznie bez wiertarki) zmusilo ekipe do przerwania pracy. Byc moze osiagniety punkt jest polozony najwyzej w Przemkowych Partiach (tak czy siak ich deniwelacja wynosi szacunkowo ok. 200 m)

Mniej wiecej w polowie ciagu pionowego natrafiono na suchy poziomy ciag kierujacy sie w strone biwaku, jednak jego ciasnota spowodowala, ze poznano go tylko na odcinku kilku metrow, choc wydaje sie, ze dalsze posuwanie sie nim jest mozliwe.


POWROT WYZEJ: tutaj mozesz wrocic do spisu artykulow.

POWROT NA STRONE TYTULOWA: tutaj mozesz wrocic na strone tytulowa.

Ostatnia zmiana 1999.02.05